Ławki

Mia

Przyszła tu niezauważona . Usiadła na ławeczce i wystawiła buźkę oraz nózki do słonka . Nuciła coś pod noskiem .

Gaston

Gaston przyszedł tutaj po obejściu całej szkoły i usiadł na ławce - Hola, znowu się spotykamy - powiedział - Myślałem że już wyszłaś ze szkoły - dodał

Mia

Spojrzała na prefekta i nieco sie od niego odsunęła . - W końcu nie wyszłam z Diego . - powiedziała tylko . - Czekam na kogoś kto będzie moim ideałem .

Gaston

Taki książę z bajki ? - zapytał - Mia powiem ci z doświadczenia że nikt nie jest idealny - stwierdził

Mia

Spojrzała na niego zdziwiona . - Mój daddy jest idealny . - oznajmiła i poprawiła grzyweczkę . Zamrugała slicznymi oczkami .

Gaston

Mia, naprawdę uwierz mi, nikt nie jest - powiedział - To tylko takie ostrzeżenie, jesteś jeszcze młoda - stwierdził

Mia

Czyli siebie senior tez nie uwaza za idealnego ? - spytała , bo zdziwiło ja to . Ona uwazała siebie za idealną .

Mia

Po jakimś czasie , Mii zrobiło sie dziwnie siedzac z prefektem . Podniosła sie i poprawiła spódniczkę . - Na mnie już czas , adios - pomachała Gastonowi i zwiała stad czym prędzej .

Gaston

Gaston po jakimś czasie poszedł stąd

Santos

Santos spacerował po podwórku i w pewnym momencie usiadł sobie na ławkę.

Lupita

Przechodziła koło ławek i zobaczyła Santosa, podeszła do niego. - Hola. - przywitała się z uśmiechem.

Santos

- Co słychać, Lupita? - spytał z uśmiechem i się przesunął, żeby mogła usiąść.

Lupita

Usiadła obok niego. - Nic takiego. Zresztą od wczoraj nie wydarzyło się nic ciekawego. - uśmiechnęła się. - A u ciebie?

Santos

- U mnie podobnie, tyle tylko, że się wyspałem - powiedział.