Schody

Mia

Wiem , że to stypendysta . - przytaknęła cichutko . - Nie mam z nim nic wspólnego , może mi Pan wierzyć .

Gaston

Mia mów mi na ty - powiedział - Jestem dla ciebie Gaston - dodał z uśmiechem - Na pewno ci nic nie zrobił ? Podobno uciekliście ze szkoły

Mia

Queeee ? - pisnęła i pociągneła go za rękę na bok . - Skąd wiesz ? - spytała już na 'ty' , jak chciał .

Gaston

Ja wszystko wiem - powiedział - Ktoś was wydał - stwierdził - Więc jak, powiesz mi prawdę ? Czy chcesz iść z Miguelem do Pascuala ?

Mia

Dobrze , powiem prawdę . - mruknęła , bo nie chciała narażać charrito na Pascuala . - Wziął mnie na randkę , ale ja już dłużej nie chciałam tam być .

Gaston

Ale nie musieliście uciekać ze szkoły - stwierdził - I co ja mam z wami zrobić ? - zapytał xD

Mia

Popatrzyła na niego , jak mała , słodka siedmiolatka:D Dobra , siedmiolatki nie mają dekoldu , długich nóg i biustu . - Nie możesz o tym zapomnieć ? Już nie ucieknę , I promise .

Gaston

Dobra, jedyny raz zapomnę o sprawie ale nie powtarzajcie tego - powiedział

Mia

Ay , gracias - przytuliła się do niego . - Jestem ci winna przysługę , pomogę Ci jak będzie trzeba . - dodała zadowolona i odkleiła się od niego .

Gaston

Zawsze omżesz na mnie liczyć - powiedział - W każdej sprawie - dodał - Mam ci jeszcze jakoś pomóc ? - zapytał

Mia

Nie , już wystarczajaco mi pomogłeś . Gracias . A teraz już pójde , bye - pomachała rączką i poszła do siebie .

Gaston

A Gaston poszedł do Miguela xD

Roberta

przyszła tutaj i usiadła na schodach .

Javier

Javier przechodził tędy i zobaczył dziewczynę, ładną dziewczynę, podszedł do niej z uśmiechem - Hola, co tak sama siedzisz ? - zapytał

Roberta

hola . - mruknęła . - właśnie zerwałam z chł ... a co Cię to właściwie obchodzi ? - krzyknęła .