Sekretariat

Diego

Diego przyszedł tutaj, był wściekły na Robertę jak nigdy

Roberta

przyszła i usiadła sobie na sofie . - jesteś wściekły ? - spytała Diego .

Diego

A nie ? - zapytał ironicznie - Przez ciebie dostaniemy po naganie - powiedział

Roberta

zerknęła na Diego . - sory za to , ale tak mnie zdenerwowałeś że myślałam że Cię zabiję ! - jęknęła .

Diego

Tak jasne - powiedział - Czasami się zastanów co robisz bo jesteś narwana - dodał

Roberta

ja narwana ?! - jeknęła i podeszła do niego . - aha , czyli dla Ciebie jestem idiotką , kretynką i ofermą za jednym razem ! nie kochasz mnie i sam nie wiesz czego ze mną jesteś ... ! - wymieniała aż w końcu nie wytrzymała i macnęła Go w łeb .

Diego

Dosyć tego - powiedział wściekły i złapał Robertę za nadgarstki, Alicia wcześniej poszła na kawę i jej nie było xD - Powiedziałem tylko żebyś się zastanowiła co robisz !

Roberta

puszczaj mnie , bo będzie źle ! - ostrzegła . - no puszczaj imbecylu ! nienawidze Cię ! z nami autentycznie koniec ! na zawsze ! zapamiętaj to sobie ! ja nie jest lalką do bicia ! - wydarła się na niego , kopnęła w międzynóg i uciekła stąd .

Diego

Diego chwilę pojęczał i zwiał tak żeby go Gaston nie nakrył, musiał zemścić się na Robercie xD

Mia

Przybiegła tu i usiadła na jednym z krzesełek . Łzy lały sie jej strumieniami , zauważyła to Alicia i podeszła do Mii . Zaczeła ją pocieszać i wypytywac co się stało . Princess milczała .

Gaston

Gaston przechodził tędy i zauważył płaczącą Mię, Alicię wysłał do Pascuala a sam podszedł do Princessy - Mia co się stało ? - zapytał i usiadł obok niej

Mia

Dlaczego musiałam się zakochac w Miguelu ? - spytała jakby samą siebie , ale Gasto pewnie już wiedział o co chodzi .

Gaston

Mia znowu przez niego cierpisz ? - zapytał i przytulił ją, bo wiedział że Alicia trochę u Pascu posiedzi xD - Nie przejmuj się już tym idiotą, mam sposób po którym zapomnisz o Miguelu

Mia

Skoro ją przytulił to się w niego wtuliła . Było jej tak źle , a chyba tylko Gaston ją rozumiał . - Jaki to sposób ? - załkała .