Gabinet dyrektora

Pascual

Ponownie poprawił mu krawat . - tak jest idealnie - skomentował i dodał . - już mówiłem , wazne , Bestemente .

Diego

Diego znowu poluzował krawat, ale tym razem tak żeby Pascu nie widział xD - Dla pana może być to ważne, ale dla mnie wcale nie - powiedział - I jestem Diego Bustamante - dodał

Pascual

Wiem jak sie nazywasz Bestemente . Nie pouczaj mądrzejszych od siebie - powiedział i poklepał Diego po plecach . - Wiec , cchiałbym sie dowiedzieć jakiej marki są cygara twojego ojca , Leona Bestemente .

Diego

Diego już miał coś powiedzieć, ale się pohamował, powiedział Pascualowi jakąś markę, którą jego ojciec nienawidził xD

Pascual

- Jesli mógłbyś , załatw mi takie . Dam Ci pare punktów za działalność pozalekcyjną .

Diego

Jasne - powiedział z uśmiechem, Diego uwielbiał dokuczać każdemu, nawet Pascualowi xD

Pascual

No to już Cię tu nie ma - ryknął i wypchnął Diego za drzwi:D Walnał sie na kanpie i douczał wymowe słówek .

Diego

Diego popatrzył na Alicię, na którą prawie nie wpadł, gdy go Pascu wypchnął i udał się do hollu

Pascual

Po długim wertowaniu słownika wyszedł z nim z gabinetu . Musiał sprawdzić jak sparwują sie uczniowie .

Pascual

Wróćił do gabinetu , zadowolony , że będzie ingliszować młodzież . Usiadł za biurkiem i czekał na uczennice Fernandez .

Lupita

Przyszłam najwolniej jak się dało i zapukałam do drzwi.

Pascual

De dor ar ołpen ! - wrzasnął , zaglądajać do słownika , żeby dokładnie to wymówić Very Happy

Lupita

No to weszłam. Strasznie się ociągałam i dopuki doszłam od drzwi do biurka to minęło kilka minut. Laughing

Pascual

Fernandez , goł goł goł ! - zaczął ją pośpieszać . - Nie mam całego dnia .

Lupita

- To możemy to odłożyć. Pewnie jest pan bardzo zapracowany. - powiedziałam. Pomyślałam, że może mi odpuści.