Pokój 1.: Mia, Vico,

Miguel

powiedziałem przed wejściem mii żeby zamkneła oczy ;D
weszlismy..mozesz odtworzyć..-powiedziałem
w pokoju było pół ciemno pół jasno był stolik z kolacją i ze świecami ...byli panowie którzy grali na róznych instrumentach i zaczeli grac i spiewacc ballady ;DD położyłem mie na łóżku i dałem jej do ręki ogromny bukiet kwiatów ;D i wyciągnołem z kieszeni pudełeczko.. otworzyłem i był śliczny naszyjnik ;D

Mia

Mia nie mogła nawet ust otworzyć ze zdziwienia a co dopiero żeby cos powiedzieć . Patrzyła się raz na Miguela , raz na naszyjnik a raz na mariachi [ kolesie , którzy grali ] .

Miguel

uśmiechnołem się
kocham cie princesso-powiedziałem .. ;p

Mia

Popatrzyła mu w oczka , potem się do niego przytuliła i szepnęła mu na uszko . - Bebe , tym panom już podziękuj , bo chcę być z Tobą sama .

Miguel

powiedziałem `panom` ;D ,żeby już poszli..i poniędzowałem im za wszystko i wyszli Wink

)) uśmiechnołem sie

Mia

Mia siedziała na swoim łóżeczku i rozglądała się uważnie . Nie mogła w to uwierzyć . - Ay to sen ?

Miguel

niee-powiedziałem ,w cąły mpokoju były baloniki z napisem `Te Amo Mia` .. ;p
podoba ci się ?-spytałem

Mia

Si , bardzo , bardzo , bardzo . - powiedziała dziecinnym głosikiem . Nie dawało jej tylko spokoju to , skąd miał na to pieniądze . - Te amo . - powiedziała i pocałowała go .

Miguel

odzwajemniłem pocałunek
i jakby podniosłem ją i posadziłem na krzesle bo nóżka bolała ;p
ja tesz usiadłem przy stoliku
Mia..chciałbym z tobą porozmawiać-powiedziałem i zaczołem
jestem pewnien,że zastanawiasz się skąd miałem na to wszystko pieniądze..otóż nie martw się nic nie ukradłem ani nie są nielegalnie zarobione..mam poprostu..ale to nie ważne..siostra właśnie wyszła ze szpitala.więc jusz wszystko okej,dziękuje ci za pomoc.-powiedziałem
jest jeszcze jedna sprawa-powiedziałem
wyjeżdzam pojutrze na 10 dni zarabiać na rodzinę...nie martw się wszystko bedzie dobrze..jutro mnie też mało będzie bo będe się pakował i załatwiał podbicia paszportów i takie tam .. od razu mówie,że nigdy przenigdy bym cię nie zdradził bo tylko ciebie kocham tylko ciebie jesteś jedyna i niepowtarzalna,jesteś moją księżniczką więc nie martw się o to :*..chciałem,żeby ostatni wieczór przed moim wyjazdem był wyjątkowy i zebys wiedziałą jak bardzo cię kocham..-powiedziałem .. z uśmiechem

Mia

Usmiechnęła się . Chyba jutro udusi Diego ze szczescia . - Też Cię kocham Bebe . - wzięła go za rękę i przystawiła ją do swojego policzka . - Aż na dziesięc dni ? Ay , będe bardzo tęsknić . Umre tu bez Ciebie .

Miguel

ja też będę bardzo tęsknić aniołku-powiedziałem ..
diego ci pomoże przeżyć-uśmiechnołem się
wiesz,teraz się przyjaźnie z diegiem-powiedziałem jej ;p
i teraz będziemy razem w zespole-uśmiechnołem sie

Mia

Ale Diego to nie jesteś ty . - przypomniała mu i podsunęła swoje krzesełko do niego . - Kiedy przyjedziesz , będę już gotowa .

Miguel

dostałem lekkiego szoku ..
mówisz poważnie ? ..Mia ale ja nie chcę cię naciskać..zrobimy to jak będziesz chciała..kiedy będziesz gotowa..ja poczekam..nie musisz tego robić..jeśli nie chcesz..nei zawiedziesz mnie ani nic i tak czy siak cię kocham i poczekam na ciebie ile tylko chcesz-powiedziałem głaszcząc ją po policzku

Mia

Musnęła go w dolna warge leciutko i powiedziała . - Ale ja będe gotowa . Chcę , żebys był jedynym mężczyzną w moim zyciu . Pierwszym i ostatnim .

Miguel

uśmiechnełam się
ja też pragnę ,żebyś była jedyną kobietą w moim życiu pierwszą i ostatnią-uśmiechnołem sie szeroko i pocałowałem ją delikatnie